Centralna Oaza Matka 2013

  • 23.05.2013
Kochani,
Chcielibyśmy się z Wami podzielić wrażeniami  jakich doświadczyliśmy podczas Świąt Zesłania Ducha Świętego, które przeżywaliśmy  w Krościenku podczas COM-u (Centralna Oaza Matka).
Początek był niezbyt fortunny – droga 6,5 godzinna w korkach przy wyjeździe z Wiednia nie rokowała
przeżyć duchowych i uniesień. Na Jagiellońską dojechaliśmy późno i padliśmy jak nieżywi spać. Jednak przebudzenie było cudowne!  Ten widok  , kto był wie o czym mówimy- cudowna zieleń ,drzewka owocowe i ogromne sosny aż pod niebo. Raj na ziemi.  Modlitwa w kaplicy dała już przedsmak duchowych późniejszych przeżyć. Po śniadaniu na którym spotkaliśmy wiele małżeństw było wiele radości powitań . Poznaliśmy też małżeństwa , które nigdy wcześniej nie uczestniczyły w COMi-e i nawet najmłodszą uczestniczkę 5 miesięczną Madzię, która dzielnie uczestniczyła z rodzicami we wszystkich spotkaniach i modlitwach.
Jutrznia,  potem uroczysta  Celebracja  Sakramentu Pokuty następnie uroczysta Msza wigilijna , o 19 Nieszpory z  błogosławieństwem włączającym do Stowarzyszenia DIAKONIA.To był przedsmak wieczornego czuwania w Wieczerniku prośby do Ducha Świętego ,żeby nie padało…………. I wieczór godz. 20.30 rozpoczęło się czuwanie …. Ciepło i bezdeszczowo cudowny śpiew chóru z diecezji katowickiej , i wszyscy razem uwielbialiśmy Pana i wołaliśmy do Ducha Świętego ,aby obdarzył nas wieloma  łaskami . Nie wiedzieliśmy nawet kiedy minęły 3 godziny czuwania! Nie czuliśmy zimna  w sercach mieliśmy radość z tego ,że jesteśmy tu razem z naszą wspólnotą wszyscy razem wielbimy Boga.
Niedziela również dostarczyła nam wiele przeżyć duchowych. Rano Jutrznia z błogosławieniem animatorów , aż serce się radowało na widok młodych ludzi , którzy ofiarują swój czas i umiejętności na potrzeby innych. Potem Eucharystia z rozesłaniem  oaz  i obiad kończący dla niektórych pobyt. My mieliśmy to szczęście, że poniedziałek w Austrii jest dniem wolnym od pracy i mogliśmy jeszcze jeden dzień dłużej zostać.
 Mogliśmy  się jeszcze cieszyć pobytem w domu na Jagiellońskiej, oglądaliśmy nowo budowany dom rekolekcyjny i piliśmy dłuuuuugo kawę w towarzystwie Eli i Marysi , które są dobrymi duchami tego domu ,wprowadzają atmosferę radości i poczucie ,że czujemy się jak u siebie w domu.Po Uroczystej Eucharystii o 12.30 ,która odbyła się na Kopiej Górce w Kaplicy Światła ruszyliśmy w podróż powrotną , tym razem  pełni zapału i napełnieni Duchem Świętym do pełnienia naszych codziennych obowiązków.
Za Ten piękny czas Chwała Panu!
Hania i Mariusz Czajkowscy

WIĘCEJ AKTUALNOŚCI